Nadszedł czas na podsumowanie mojego planu BiJC (plan Bieganie i jędrne ciało).
Ma 43 lata i od ok 5 lat biegam . Od roku na planach Adama . Wcześniejsze bieganie dawało mi raz lepsze raz gorsze efekty. Muszę powiedzieć że uwielbiam podjadać i wszystkie diety są mi obce (kocham zjeść coś słodkiego bez tego nie funkcjonuje ). Na planach po pierwsze:
1. Mam większą motywację ponieważ wiem że trenuje z głową i wcześniejsze plany wbiły mi do głowy to że gdy będę trzymać się planu sukces jest gwarantowany .
2. Nie będę skromna a co tam figurę mam lepsza niż kiedy miałam 20 lat. Wogole nie pamiętam kiedy taka miałam a nie odmawiam sobie niczego poprostu nie umiem .
3. Moja kondycja jest niezła naprawdę. Dzisiaj test na 10 km przekonał mnie że te 10 tygodni nie poszło na marne . Dostałam nawet kilka komplementów na ten temat od dużo młodszych osób .
4. Kolejnym mega plusem jest to że dołączyłam do świetniej grupy i mądrego Trenera, czytam Wasze posty Wasze sukcesy i naprawdę się nimi "jaram". Dajecie mi taki zastrzyk pozytywnej energii że nie może się nie chcieć .
A najlepsze jest to że ostatnio poszłam na zakupy przymierzam spodnie a tu 38 rozmiar który wcześniej nosiłam czasami 40 za duży, przymierzam 36 i idealny. Myślę sobie przecież to niemożliwe ja tak nigdy nie miałam i się dziwowalam w tej przymierzalni długo.
Takze dziewczynki zachęcam do realizacji planów bo pomijając efekty uboczne czyli lepszą figurę czuje się jakbym miała 20 lat także jak to mówi trener wiek to tylko PESEL
I na koniec moich rozważań jeśli ktoś się jeszcze waha zachęcam do planów są rewelacyjne . Ja już wiem że na tych planach można wiele uzyskać i nie zajmuje to zbyt dużo czasu ponieważ treningi są krótkie i intensywne

Minęło 10tyg od wystartowania z planem i...
Co się zmieniło?
Myślenie...nie klepałam km, bo byłam zadowolona z tego co robię...dystans z treningu na trening się zwiększał a ja nie byłam tak zmęczona!
Posunęłam się dalej...z tempa 8'/7' zeszłam na 5' z hakiem ...Szok!
Polubiłam biegać...naprawdę! Każdy trening sprawiał mi radość, powodował że chciało mi się wyjść na kolejny. Nie patrzyłam też na innych..."dziś cisnę interwałki, za kilka dni wolne - i co z tego?" ... "rozgrzewka koło ruchliwej ulicy - niech patrzą, ja to robię dla siebie".
Efekt uboczny planu - obwód się zmniejszył (chociaż się nie mierzyłam - zauważyłam po ciuchach i wgłębieniach po bokach tzw smukłość), waga nie wiem bo nie mam na czym stawać, menda zawsze przekłamuje
brzuch co ja zobaczyłam....ujędrnił się i zmniejszył u góry zaczął pojawiać się 2wu pak...efekt byłby lepszy gdybym nie jadła tyle ciastków i pizzów ! Moje dzieci również zobaczyły poprawę, bo stwierdziły że nie wygląda już tak staro nogi - o matko, nigdy tak dobrze nie wyglądały...co ja mówię? Nigdy tak nie wyglądały!
Endorfiny 100%
Jem tyle samo, a może nawet i więcej...nie zrezygnowałam z "pizzów", makaronów- nie katuje się sałateczkami, bo muszę mieć siły na interwały!
test na 60min czy 65min udowodnił mi, że Plan jest idealny! Po 60min nie byłam zmęczona tak bardzo jak kiedyś po 5km wynik 11,29km w 1h 1min udowodnił mi, że moje bieganie weszło na wyższy "level"
GRUPA wsparcia na FB -Dziewczyny z grupy - bez żadnych rywalizacji, zachęcają się, wspierają- cudownie być częścią takiej społeczności.
A teraz słowa dla Pana Trenera
DZIĘKUJE
Pan Adam to taki dobry wujek
Jak trzeba wyzwie! Ale i pomoże, podpowie, pokieruje, cieszy się z Tobą Twoimi osiągnięciami. Chce dla Ciebie jak najlepiej. Zawsze mi powtarzał "nie patrz na efekty one przyjdą same oraz nie patrz na innych Ty to robisz dla siebie" Adam, dziękuję
Dziewczyny, nie bójcie się zawalczyć o siebie...efekt naprawdę miło Was zaskoczy...
Czekam na dalsza przygodą zostaje tu na dłużej

Plan bieganie i jędrne ciało 10 tyg. minął jak jeden dzień . Sama nie wiem kiedy to zleciało? Wykonałam wszystkie treningi, nie opuściłam ani jednego. Co ważne dla innych osób stających przed wyborem Twoich planów, nie byłam osobą biegającą. Do biegania zmusiła mnie pandemia i od kiedy zamknęli baseny wymyśliłam sobie właśnie bieganie. Biegałam kompletnie bez składu i ładu. Zaczęłam grzebać w necie i całkiem przez przypadek a może właśnie nie trafiłam na Ciebie Adam, patrzę plany treningowe bieganie, Ty zachęcasz do czytania opinii innych kobiet czytam i myślę hmmm coś za tanio ten plan, czy to działa? Zostawiłam. Kolejnego dnia wskoczył mi live czwartkowy na którym to zainponowałeś mi swoją wiedzą i już wiedziałam że to będzie dobry zakup. Moją główna motywacją było ujędrnienie ciała bo od września schudłam 24 kg i skóra mocno to odczuła. Pierwsze efekty były widoczne po 4 tygodniach - 1cm w biodrach i - 1cm talii waga bez zmian. Obecnie - 2cm w talii i tak samo biodra - 1cm uda waga - 1,7kg gdzie na to w ogóle nie liczyłam. Przed planem kupowałam ubrania roz 42 (zwłaszcza spodnie) obecnie wchodzę w 40! Zyskałam dużo pewności siebie, jestem szczęśliwsza mam dużo więcej energii, poprawiła mi się kondycja. Komplementy co do mojego wyglądu płyną zewsząd nie sądziłam że inni to zauważą A najważniejsze jest to że zmieniło mi się podejście do trenowania że dużo nie znaczy lepiej!
Adam Borkowski jesteś WIELKI! Byłam dzisiaj w pracy - zakończenie roku szkolnego. Nie było osoby, która by mnie nie zaczepila i nie powiedziała mi komplementu, wszystkie dotyczyły jednego tematu: Jak Ty pięknie wyglądasz, dalej chudniesz? Jesteś coraz chudsza! itp. A najlepszy był komplement: Jesteś taka smukła Jestem w szoku efektów , tak spektakularnych efektów jak są teraz! Co to znaczy realizować dobry plan treningowy, jedyne co masz zrobić to sumiennie go robić i cierpliwie czekać na efekty Najbardziej lubię w nim to że to tylko 3 dni w tygodniu bez spiny bez pędu to tak niewiele a jednak WIELE! Pięknego weekendu wszystkim! Adam jeszcze raz Gratuluję stworzenia cudownego planu treningowego! Babki jesteśmy szczesciarami, że tu trafiłyśmy!

Właśnie zakończyłam plan BIJC (plan Bieganie i jedrne ciało) i stwierdziłam że czas na podsumowanie zawsze starałam się być aktywna ale niestety brakowalo mi regularności, biegałam ale jak to klasyczny laik zazwyczaj jednym tempem przez godzinę. To był mój pierwszy plan treningowy. I pierwszy raz w życiu trenowałam tak regularnie 10 tyg. Nigdy treningi nie sprawiały mi takiej satysfakcji, nigdy wcześniej nie doświadczyłam ekscytacji przed zbliżającym się treningiem i nowym wyzwaniem z tygodnia na tydzień widziałam progres treningowy i pozytywne zmiany w ciele. Okazało się że pomimo posiadania ruchliwego 1.5 roczniaka i 3latki, chorób przedszkolnych da się zorganizować czas na trening. Ba, sprawiły że czułam się lepiej, miałam więcej cierpliwosci sił i Energi żeby ogarnąć cały ten majdan lecę dalej, krotka regeneracja i ruszam z kolejnym planem SB (plan Silna Biegaczka), na pewno nie ostatnim